Pozytywna wdowa
Tak w skrocie: sile i dobre zdrowie czerpie z radosci na codzien. Zachowuje w pamieci tylko mile wspomnienia, ze zlych wyciagam wnioski na przyszlosc. Moj maz towarzyszyl mi przez ponad 40 lat i mial wplyw na moj rozwoj. Teraz, po jego naglym odejsciu, kolej na moje indywidualne zycie. Jestem pelna pomyslow, ktore chce zrealizowac. Do tego naleza; wycieczki, zaangazowana praca spoleczna, dalsze ksztalcenie intelektualne i bogate zycie towarzyskie. Od czego zaczac.........................od siebie; co jest dla mnie wazne i co mnie cieszy napawajac energia i optymizmem. Prawdopodobnie to moj charakter domaga sie tych ciaglych planow i akcji. Chyba to aktywne dzialanie dodaje mi jeszcze atrakcyjnego wygladu i dobrego samopoczucia. Zatem bede dazyc za tym instynktem i sprawdze ta droge mojego przeznaczenia. Juz dzisiaj zajme sie sportem, nowym, pasujacym do mojej obecnej sytuacji, stylem zycia i wynagradzaniem siebie za moja dzielnosc. Bede kochac siebie i przez moje indywidualne zadowolenie napewno wplyne rowniez pozytywnie na innych. Smutek nie bedzie goscic na mojej twarzy. Zachowam jego tylko na prywatne, intymne momenty ze soba. Niech zyje zycie i jego piekne strony, ktore jak w ksiazce otworze albo zapisze codziennie dla siebie i podziele sie moimi przezyciami z Wami!